Przed nami 1311. odcinek "M jak Miłość". Jak odejdzie jeden z najbardziej lubianych bohaterów?
Kiedy Jakub odkryje, że Głowacki śledził Chodakowskich, cała rodzina dostanie ochronę. Policjanci pojawią się także w szpitalu, by strzec Tomka. W mieszkaniu bandyty Karski znajdzie w końcu dowody na to, że to właśnie on stał za atakiem na jego kolegę. Sam Głowacki uniknie jednak aresztowania i ucieknie.
Tymczasem Tomka po raz kolejny odwiedzą przyjaciele. Agnieszka pośle Chodakowskiemu ciepły uśmiech i... nagle zauważy, że zareagował on na jej słowa i lekko się poruszył.
Sekundę później ranny otworzy w końcu oczy i radości nie będzie końca. Kiedy ukochana Chodakowskiego postanowi wrócić do domu, Tomek pośle jej ciepły uśmiech:
Zawsze, cokolwiek się stanie, byłaś i będziesz miłością mojego życia - wyzna bohater.
W drodze do domu Asia poczuje jednak dziwny lęk i zawróci do szpitala. Kiedy dojedzie na miejsce, zobaczy, że łóżko jej męża stoi puste…
Pani mąż nie żyje. Bardzo mi przykro, ale wystąpiły komorowe zaburzenia rytmu serca, których nie udało nam się opanować - powie jej lekarz.
Sekundę później Chodakowska zemdleje, a gdy odzyska przytomność, jej życie zamieni się w koszmar... Co wydarzy się dalej? Odpowiedź wkrótce.
JT