W ostatnim odcinku programu "Nasz nowy dom" poznaliśmy historię pani Magdy z Pilaszkowa. Na co dzień pracuje jako listonosz i ma dwójkę dorastających dzieci - Martynę i Roberta.
Niewielkie dochody rodziny nie pozwalały uporać się z fatalnym stanem mieszkania. Najgorszym pomieszczeniem była łazienka, prowizorycznie wydzielona z części kuchni. Ryzyko dla całej rodziny stanowił też niebezpiecznie ustawiony i nieszczelny piec, a tragicznego stanu pomieszczeń dopełniały wilgoć i grzyb na ścianach.
Ekipa Katarzyny Dowbor udowodniła, że mała przestrzeń wcale nie musi oznaczać rezygnacji z marzeń o własnym pokoju. Na zaledwie 46 metrach kwadratowych, dzięki pomysłowym rozwiązaniom architekta programu, udało się stworzyć każdemu z trójki domowników własne miejsce.
Ekipa Dowbor jak zwykle spisała się na medal. Niewielkie mieszkanie pani Magdy i jej rodziny jest nie do poznania!
OG