Zegar biologiczny jest nieubłagany nawet dla hollywoodzkich aktorek. Doskonale wie o tym Sarah Paulson znana m.in. z serialu "American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona". Gwiazda w ostatnim wywiadzie dla "The Sunday Times" przyznała, że zdecydowała się na zamrożenie jajeczek. Tak jak większość, zrobiła to na "wszelki wypadek".
Wiadomość o zamrożeniu jajeczek przez Sarah Paulson przeszłaby pewnie bez echa, gdyby nie partnerka aktorki, z którą rozważa macierzyństwo. 43-latka trwa u boku 75-letniej Holland Taylor, również znanej z małego i dużego ekranu. Spora różnica wieku między kobietami wciąż wzbudza sporo emocji wśród chętnie obserwujących ich relację internautów.
Kocham dzieci. Ale jestem bardzo impulsywna i obawiam się, że jeśli bym je miała, żałowałabym tej decyzji. Mimo wszystko, nie jestem przekonana, że będzie tak zawsze. Równie dobrze mogę żałować, że nie mam dzieci. Dlatego zamroziłam swoje jajeczka, tak na wszelki wypadek - wyjaśniła Sarah Paulson.
Właścicielka świeżo zamrożonych jajeczek przy okazji zaznaczyła, że nie przejmuje się docinkami na temat swój i ukochanej. Aktorka kompletnie nie zwraca uwagi na komentarze, w których hejterzy twierdzą, że kręcą ją tylko "mamuśki".
Opiekuje się nią tak samo, jak ona opiekuje się mną, więc nie w tym rzecz. (...) Jestem szczęściarą, że mogę być z kimś starszym i mądrzejszym ode mnie - tłumaczy Sarah.
Trzeba jednak dodać, że nie jest to pierwszy związek artystki z dużą różnicą wieku na pierwszym planie. Wcześniej spotykała się z 18 lat starszą Cherry Jones i 9 lat starszą Tracy Letts.
BK