• Link został skopiowany

"M jak miłość". Znany aktor zniknie z obsady, bo zagrał w konkurencyjnym serialu. To chyba nie jedyny powód

Z obsady "M jak miłość" niebawem odejdzie kolejny aktor. Jak donosi "Super Express", powodem zwolnienia ma być rola w podobnym serialu TVP. To jednak nie wszystko.
'M jak miłość'
Fot. M jak miłość/Facebook
Zobacz wideo

Obsada "M jak miłość" ostatnio uszczupliła się o kilku ważnych dla produkcji aktorów. Z serialu odszedł Kacper Kuszewski, Dominika Kluźniak oraz Artur Barciś. Teraz widzowie "emki" będą musieli pożegnać się z Filipem Gurłaczem, który wcielił się w postać policjanta Roberta. Aktor został zwolniony.

"M jak miłość". Filip Gurłacz zwolniony z serialu 

Filip Gurłacz dołączył do obsady "M jak miłość" jesienią 2018 roku. Młody aktor wkrótce prawdopodobnie pożegna się z produkcją. Jak donosi informator tabloidu, "zdradził" twórców "M jak miłość" i zagrał w konkurencyjnym serialu. 

Twórcy „M jak miłość” cenią sobie lojalność. Dla producenta Tadeusza Lampki widz jest najważniejszy. Nie może być sytuacji, że jeden aktor pojawia się w kilku podobnych do siebie serialach. Decyzja mogła być więc tylko jedna. Filip wylatuje - podaje gazeta. 

Patrząc na dorobek artystyczny Gurłacza, prawdopodobnie chodzi o nowy serial "Echo serca", który również jest emitowany w TVP

Twórcy "M jak miłość" zaliczyli wpadkę i teraz ją naprawiają?

Czy jednak aby na pewno chodzi o brak lojalności? Jakiś czas temu pisaliśmy, że w "M jak miłość" doszło do ogromnej wpadki. Gurłacz, którego wybrano do roli policjanta Roberta, wcześniej grał w "M jak miłość" zupełnie inną postać -  Arka, kolegę ze studiów Uli Mostowiak. 

Być może zwalniając Gurłacza, twórcy "M jak miłość" chcą naprawić swój błąd i sprawić, że widzowie zapomną o całej sytuacji. 

A co wy myślicie na ten temat?

AG

Więcej o: