Olga Kalicka po raz kolejny pokazuje swoją twarz bez makijażu. Gwiazda "Rodzinki.pl" nie boi się publikowania naturalnych kadrów.
Utarło się, że nałożone na twarz kolorowe kosmetyki potrafią skutecznie podnieść samoocenę kobiet. Na szczęście w przepełnionym sztucznością i retuszowanymi zdjęciami świecie social mediów coraz częściej pojawia się głos rozsądku przedstawicielek płci pięknej, które sprzeciwiają się modzie na pozornie idealny wygląd. Panie, w tym znane aktorki i wokalistki, udostępniają swoje zdjęcia bez makijażu, aby odczarować zakrzywioną rzeczywistość Instagrama. W trend propagowania naturalności wpisuje się fotografia, którą wstawiła do sieci Olga Kalicka. Celebrytka mknie samochodem w kremowym swetrze i z nieprzysłoniętym szminką uśmiechem na ustach.
Negatywną postawę wobec instagramowego zakłamania filtrami przyjęła również Marina Łuczenko. Opublikowała filmik "tuż po przebudzeniu".
Bez sztucznych rzęs, permanentnych brwi, ust czy innych tego typu. I co najważniejsze - bez filtra (nawet bez Paris, od którego, muszę przyznać, jestem trochę uzależniona). Ciężko bez niego się funkcjonuje, gdy wszyscy na Instagramie tacy piękni. Najważniejsza - samoakceptacja i odpowiednia pielęgnacja - wyznała piosenkarka.
Podobne zdanie na temat słuszności propagowania naturalności ma Marta Żmuda-Trzebiatowska.
Od czasu do czasu lubię tu wrzucić takie zdjęcie - kompletnie sauté: bez makijażu, bez filtrów. Robię to z myślą o współczesnych nastolatkach, bo wiem jak im ciężko dojrzewać w instagramowym, nieprawdziwym świecie. Nikt z nas nie jest doskonały. Ja mam np. "sezonowe piegi". Mam też już pierwsze zmarszczki. Wiek robi swoje. Dziewczyny, bądźcie dla siebie łagodne i nie wierzcie tym wszystkim "wyphotoshopowanym" zdjęciom z IG czy FB - apelowała aktorka.
Popieramy taką postawę celebrytek!