Krzysztof Jackowski przeprowadził kolejną transmisję na Youtubie, a w jej trakcie podzielił się swoimi ostatnimi wizjami. Te nie wyglądają dobrze. Powiedział o swoich wątpliwościach dotyczących sytuacji w Afganistanie. Sugeruje, że akcja przejęcia państwa przez talibów odbyła się zbyt szybko i łatwo. Ale to nie wszystko. Wieszczy też coś, co może mieć wpływ na znaczną część ludzkości. Ktoś może zostać otruty lub poważnie się rozchorować. Wszystkiemu winne będą rozpylone w powietrzu niebezpieczne substancje...
Jasnowidz z początku wahał się, czy przekazać swoje przerażające wizje publiczności, jednak zdecydował się nie owijać w bawełnę. Uznał, że widzowie jednak to zniosą.
Mam bardzo niepokojące odczucia, które same mnie nachodzą od kilku dni. I powiem wam to w sposób dosadny - zaczął wypowiedź.
Wspomniał o Afganistanie, gdzie jego zdaniem sytuacja przejęcia państwa wyglądała co najmniej dziwnie, a oficjalnie podawana wersja wydarzeń może nie być w stu procentach prawdziwa. Powiedział o tym, że Amerykanie i inne państwa wycofały się z kraju bardzo szybko i w tak samo szybkim tempie Afganistan został oddany we władanie talibom. Zaznaczył przy tym, że wojska, które się wycofały, zostawiły na miejscu bardzo dużo sprzętu, w tym pojazdów, samolotów i amunicji. Ten pośpiech i łatwość, z jaką talibowie przejęli państwo, bardzo niepokoją jasnowidza. Wspomniał także o uszczelnieniu granic po stronie Polski i Litwy. Powiedział, że jest to rzekomo spowodowane przekraczaniem granicy przez Białorusinów. Jego niedawne przewidywania się sprawdziły.
Nie tak dawno mówiłem wam, że widzę wojska przy granicy. One już tam stoją - powiedział.
Jasnowidz wspomniał też, że ostatnio doświadczył złowieszczej wizji podczas jazdy samochodem. Niedobre poczucie nawiedziło go samoistnie.
Coś się przedostanie do powietrza, do atmosfery. Tylko właśnie nie wiem, czy to jest globalne, czy lokalne. Ale na tyle będzie to istotne i groźne, że wszędzie ludzie będą o tym mówili i się tego bali. Skojarzyło mi się, że jakaś bardzo niebezpieczna substancja dostanie się do atmosfery, która może zagrażać ludziom w sposób bardzo dobitny - wyjaśnił Krzysztof Jackowski.
Drugie poczucie, jakiego doświadczył jasnowidz, to sposób, w jaki do tego dojdzie. Otóż według niego, niebezpieczna substancja może być celowo wypuszczona.
Zostaną celowo otwarte jakieś zbiorniki, coś, co jest w ziemi. I to będzie wyglądało jak sabotaż, jak celowe działanie. To będzie bardzo groźne - podkreślił.
Krzysztof Jackowski dodał także, że świat coraz bardziej jest pogrążony w konflikcie i nie jest to nierealna wizja wisząca w powietrzu, tylko coś, co się właśnie dzieje. Dla nas brzmi przerażająco.