O skandalicznych wypowiedziach gwiazd przeczytacie więcej w naszym boksie na Gazeta.pl.
Podczas wizyty Agaty Kuleszy w studiu newonce.radio rozmowa zeszła na temat samochodów aktorki. W trakcie wywiadu Kuba Wojewódzki kolejny raz udowodnił, że nie ma w sobie za grosz wrażliwości i klasy. Porównał bowiem jeden z modeli samochodów do osoby z zespołem Downa.
W trakcie rozmowy Robert Kędzierski i Kuba Wojewódzki przypominali, jakimi modelami samochodów jeździła Agata Kulesza. Wszystko zaczęło się od porsche, które aktorka w 2008 roku przekazała na cele charytatywne po wygraniu Kryształowej Kuli w "Tańcu z Gwiazdami". Wojewódzki płynnie przeszedł do telefonicznej rozmowy z Kuleszą, gdy zapraszał ją do audycji.
Jak gadaliśmy przez telefon, to mówiłaś: "Jezu, Kuba, ja tak marzę o subaru". Pamiętasz? Miałaś dostawczaka subaru, chciałaś wymienić na nowe.
Nagle wtrącił się Kędzierski, który wspomniał, że dawniej aktorka poruszała się po drodze renaultem kangoo.
A wcześniej kangoo, przypomnijmy. Ale nie wstyd ci trochę tego kangoo, tak z perspektywy? - pytał dziennikarz.
Jezu, naprawdę myślicie, że mnie to określa? - zapytała aktorka.
To jest auto z zespołem Downa - rzucił bezmyślnie Wojewódzki.
Porównanie modelu samochodu do osoby z zespołem Downa jest - powiedzmy to sobie wprost - obrzydliwe. Wojewódzki po raz kolejny udowodnił, że brak mu wrażliwości, a jego "żarty" są żenujące. Wszyscy doskonale pamiętamy, co wraz z Michałem Figurskim mówił na temat Ukrainek. Warto przypomnieć, że pół roku temu gośćmi showmana w jego telewizyjnym programie byli Przemek Kossakowski i uczestnicy "Down the road". Chcieli zmienić postrzeganie osób z zespołem Downa. Do Wojewódzkiego raczej to nie dotarło.
Zobacz też: Maja Sablewska ujawnia kulisy zwolnienia. Stał za tym Kuba Wojewódzki