Chcesz być na bieżąco z trendami internetowymi? Zaglądaj na stronę główną Gazeta.pl
Nowa zabawa pojawiła się w sieci już we wrześniu 2021 roku, jednak na sile przybrała dopiero w październiku, gdy kolejne memy w tym formacie zaczęły błyskawicznie rozprzestrzeniać się w sieci. Ciężko dosłownie przetłumaczyć znaczenie "Evil... be like", ale mniej więcej oznacza to, "co powiedziałaby zła wersja danej osoby".
Twórcy memów "Evil... be like" umieszczają w szablonie negatyw zdjęcia znanego muzyka, aktora lub innej ikony popkultury. Na dole obrazka znajduje się natomiast podpis ze zmienionym cytatem z bohatera mema, który czyni daną osobę "złą". Trochę na zasadzie, "co mógłby powiedzieć jej zły brat bliźniak".
Jak podaje serwis knowyourmeme.com, pierwszy raz mem w tym stylu pojawił się we wrześniu na facebookowej stronie "Pains of Hell Wellness Clinic" i przedstawiał zdjęcie Martina Luthera Kinga z podpisem:
Evil MLK Be Like / I Have A Nightmare, czyli Zły MLK / Miałem koszmar.
To nawiązanie do słynnego powiedzenia Martina Luthera Kinga "Miałem sen".
Obrazek rozszedł się viralowo lotem błyskawicy, a trend można zobaczyć obecnie przede wszystkim na Twitterze.
Oczywiście nie każdy z żartów będzie dla nas oczywisty - aby je zrozumieć, trzeba znać kontekst kulturowy, twórczość danego artysty czy wydarzenie związane z osobą przedstawioną na zdjęciu. Internauci prześcigają się w pomysłach na memy z "Evil... be like" i nie zabrakło wśród nich także obrazków z polskiego podwórka. Można na nich znaleźć m.in. Izabelę Łęcką, zachwycają się Wokulskim czy Ryśka z "Klanu", który namawia dzieci, żeby usiadły do stołu bez mycia rąk.