Więcej informacji na temat Friz i członków Ekipy przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Wszystko wskazuje na to, że końcówka roku 2021 jest dla Friza niezwykle intensywna. Oprócz spraw związanych z Ekipą, od kilku miesięcy zaangażowany jest w projekt Genzie. Youtuber nie tylko pomaga zaistnieć w świecie mediów społecznościowych młodym influencerom, ale również "zatrudnił się" jako montażysta ich filmów. Okazuje się, że to ostatnie zajęcie nie do końca mu odpowiada. W związku z tym Karol Wiśniewski odbył poważną rozmowę z "szefem" i postanowił zrezygnować z nowych obowiązków.
O tym, że Friz w grudniu częściej montował, niż nagrywał filmy, informował w mediach społecznościowych. Zarówno na Instagramie, jak i na Twitterze żalił się, że zajmuje mu to bardzo dużo czasu i nie jest z tego zadowolony.
W grudniu zdecydowanie zamieniłem się w montażystę, szkoda ze nonprofit - napisał na Twitterze.
Najwyraźniej nowa rola przestał mu już odpowiadać, ponieważ odbył z "szefem" poważną rozmowę. Te słowa z pewnością zdziwiły jego fanów.
Przyszedłem do szefa i powiedziałem, że się zwalniam - wyznał Friz.
Czy Friz ma w ogóle przełożonego? Wiadomo, że musi liczyć się ze zdaniem, wielu osób, ale czy jest ktoś narzucający mu obowiązki? Karol szybko rozwiał wszelkie wątpliwości.
Stanąłem przed lustrem i powiedziałem, że się zwalniam z montażu, bo od pięciu dni robię tylko to i już po prostu mam dość - powiedział Friz na InstaStories.
Niedawno Karol wyjaśnił, że musi więcej czasu poświęcić na nagrywanie filmów na prywatny kanał. Rzeczywiście w ostatnim czasie zaniedbał widzów, ponieważ ostatnie wideo, pojawiło się miesiąc temu. Dodatkowo założyciel Ekipy planuje jakiś wyjazd i przed nim musi zająć się kilkoma ważnymi sprawami.